piątek, 14 marca 2008

Pierwszy Miesiąc Naszej Córeczki !!!


poddaje się, dopiero miesiąc na świecie a już mnie dopadają jakieś dziwne wysypki... ciekawe czy to mama coś zjadła, czy to ja jestem taka wrażliwa...? naprawdę ciężkie to życie, aż się zmarszczyłam trochę z tej trwogi... trochę się już rozumiem z rodzicami, ale jednak nie do końca - mama i tata zachodzą w głowę - czasami i pół nocy (hihi), a mnie się po prostu chce popłakać albo się nudzę, bo w nocy tak cicho jest i tylko chrapanie taty słyszę, no to przecież muszę ich trochę obudzić, bo jak mnie się nie chce to czemu oni chcą spać, w ogóle jacyś dziwni są, mnie sie ciągle chce jeść a oni co? rozbierają do naga i sprawdzają pieluszkę...ach musimy się zapisać na przyspieszony kurs porozumienia. pozdrawiam rodziców - marta

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

no wysypka to sie nie ma co martwic :) od razu mogę wam powiedzieć: szare mydło starte - do prania + dodatkowe płukanie, oiliatum, kora dębu albo kompanie w krochmalu ( 2 - 3 łyżeczki wymieszać w zimnej wodzie i dolać do gotującej sie wody, to wszystko wymieszać w wodzie w wanience i tym myc dzidzie :) 100% będzie lepiej, jak nie, to wizyta u dermatologa. śliczna ta wasza Martuchna