środa, 30 sierpnia 2006

W domu pusto, spokojnie, nie ma juz komu skakac. Zmienilismy wszystko, prawie. Przemeblowalismy, zmiany, by nic sie nie kojazylo, ale i tak jest ciezko. Zwlaszcza czasami, jak chce sie powiedzec "wyjdziez z sunia to kup....".
Naszczescie jest sie czym zajac, na przyklad organizacja wieczorow paniensko/kawalerskich Asi i Darka. Moze na troche sie zapomnii.
Dzis byla narada bojowa, zreszta jak zwylke malo owocna, znaczy inaczej: owocna ale malo konkretow w zadanym temacie.

Szkoda ze jedno sie stara, a drugie rozpamietuje i przypomina, ale to stale niezgranie.

piątek, 25 sierpnia 2006




nasza Dorunia
... wszystkie pieski idą do nieba ...
Dori 2004 - 2006

piątek, 11 sierpnia 2006

DERBY DLA WIDZEWA !!!

Dzis rodzinne wyjscie. Wychodzimy obejzec piekne widowisko sportowe, DERBY!!!

po powrocie
Jak powiedzialem tak sie stalo 2:1, Widzew rzadzi miastem.
Najspokojniejsze derby, 0 oprawy na znak protestu przeciw wladza klubu, kto to wymyslil zeby ŁKS dotal tylko 450 biletow - skandal

czwartek, 10 sierpnia 2006

Kawalerski wieczór

Kto powiedzial ze samotna kolacja ma byc kiepska?
Wystarczy makaron i troche warzyw.
... i Koźlaczek zimny

Moje inne bloggi opanowal duch kolektywu wiec ten bedzie moj, znaczy nasz. Prywatny jak mieszkanko.